Blog ten będzie czymś innym, niż tylko relacją z pól bitewnych, na których Fundacja toczy ciężkie boje z ludźmi, którzy umiłowali myślenie inaczej, bez finezji, przymuszając innych do stukania kolanami, najlepiej cudzymi, po kamieniach naszej umiłowanej Ziemi, która nosi nas, jak i każdego z nas.

Refleksja, jakiej się oddamy w tym miejscu, będzie najczęściej w jawnej sprzeczności z głośnymi przejawami głupoty, jakiej wielu oddaje się z upodobaniem, bo to takie dla nich upojne, jednak nie zawsze a propos tych przejawów, lecz częściej jako głos wołającego na pustyni, pustyni ludzkich sumień, pustyni bylejakości oraz mimo piasku bezsensu, jaki sypany jest pod małe, drobne kółka naszych myśli, czasem brzęczących nieustannie, aby obudzić w nas istoty ludzkie.