O nas

Jesteśmy grupą ludzi w drodze.

Z początku było nas niewielu, mówiąc wprost – byłem sam.

Po wymianie wielu, często szybkich spostrzeżeń, nieraz w locie, między spotkaniami z klientami, powstała pierwsza dwójka ludzi mówiących podobnie o wspólnej rzeczywistości. Nie była to jeszcze grupa, ale zawisła nadzieja, że jeśli kiedyś coś, któryś wymyśli nowszego, to owszem, czemu nie. I tak pierwszy wyłamał się z matrixa ten, który łatwo do niego wszedł. Może też bardziej ucierpiał od tych, których na pewno można się było bać. Ale niekoniecznie. Decyzja o opuszczeniu reżimu była raczej łatwa do podjęcia, bo nie było czego żałować, większe zaniepokojenie budziło owo nieznane, bo jak tak, emigracja to tchórzostwo, mieszkanie i działanie tutaj to absurd. Z absurdu, dzień za dniem rodził się nowy ład, lepszy, niż reżimowy, ale wciąż pytanie o to, co robić, dla kogo, no i oczywiście jak zarobić na swoje utrzymanie. Nieustannie, obok poczucia opuszczania czegoś niemiłego, ale znajomego, pojawiał się nowy rytuał życia, który układał się naturalnie sam.

Tylko jeszcze ten cel. Wreszcie jest. Robić coś dobrego dla ludzi, nie krzywdzić ich, czerpiąc przy tym satysfakcję i zarazem przychody. Jedna, druga spółka zagraniczna, owszem, ale fundacja krajowa okazała się tym czymś, dawno poszukiwanym. I wreszcie odkrycie, że otwiera się nowe życie. Ale zaraz, zaraz, przecież można swój zawód, zresztą nie jeden, przemienić na zawód zupełnie inny, nowy, taki, w którym ludzie będą mieli konkretną korzyść z załatwienia spraw, które im uwierają i nie musi być to tylko odpędzenie urzędników od przedsiębiorstwa. Po pozbieraniu wszystkich umiejętności, które służyły do odpłatnego świadczenia usług obcym ludziom doszło zrozumienie, że wszystkie one idealnie składają się na rolę Fundatora, który wraz z nimi będzie w stanie przejść od zawiązania formalnego fundacji do potężnej aktywności prawniczej w zakresie aktów wewnętrznych fundacji. Potem refleksja, ilu to ludzi potrzeba do uruchomienia fundacji, a ile kompetencji wystarczy do uruchomienia fundacji samodzielnie. Oczywiście, wszystko brzmi dobrze, ale do działania, najpierw do współdziałania, potrzebni są ludzie, zwłaszcza do pełnienia najważniejszych funkcji w fundacji. Ulga, bo kolega okazał się przyjacielem, który podżyrował uruchomienie fundacji.

A potem już poszło- intensywna praca nad regulaminami organizacyjnymi, regulaminami statutowymi i pomysł na pierwszy przychód, oczywiście statutowy, z przeznaczeniem na dochód zwolniony z CIT. Przychód uzyskany przypadkiem, z czystego żartu, polegającego na zapytaniu, czy pani zechce być klientem kancelarii czy beneficjentem pomocy prawnej z fundacji. Pani wybrała rolę beneficjentki pomocy, dokonała przelewem bankowym z góry darowizny na cel statutowy fundacji, zwolniony z CIT a ja zabrałem się do pomocy.  I tak minęło lat kilka, aż przyjaciel przekonał się do pełnienia roli Woluntariusza Poradni.odtąd było nas już dwóch Woluntariuszy przynoszących przychody Fundacji w ramach Poradni prawnej.

Minęło znów dwa lata, kiedy udało się Fundatorowi z pomocą Prezesa Zarządu przeprowadzić szkolenie dla sześciu osób chętnych z zakresu spółdzielczego budownictwa domów jednorodzinnych. Po szkoleniu wszyscy podjęliśmy decyzję o podjęciu szkolenia na internetowym kursie rolniczym, który zaprowadzić ma nas do założenia rolniczej spółdzielni produkcyjnej z własną elektrownią na własną energię odnawialną. Kursy zdaliśmy wszyscy. wśród Woluntariusz Fundacji jest już 6 rolników, czyli na tyle wystarczająco dużo, że już dziś możemy założyć swoją rsp.

Szukamy inwestora finansowego, który zechce sfinansować nasz biznesplan wzniesienia rolniczej spółdzielni produkcyjnej z w własną elektrownią i własnymi przychodami z rolnictwa ekologicznego, chłodnictwa i przetwórstwa.

Zainteresowanie różnorodną pomocą prawną świadczoną od 5 lat przez Poradnię prawną w dziedzinach prawnych nigdy albo rzadko odwiedzanych przez główny nurt prawników komercyjnych spowodowało chęć zaangażowania się jednego z naszych Woluntariuszy, uczestnika kursów rolniczych, we wsparcie internetowej Poradni prawnej projektem informatycznym budowy sieci tematycznych stron internetowych w oparciu o praktykę obrony ludzi przez Fundatora i Dyrektora Poradni prawnej w różnorodnych dziedzinach życia. I tak powstała ta strona, a Państwo jesteście świadkami jej istnienia. Wkrótce powstanie nowych kilkanaście stron internetowych Poradni prawnej Fundacji, zostaną zwerbowani, przeszkoleni i powołani internetowi Opiekunowie tych stron, a sprawy procesowe będą, jak dawniej, spływać do Poradni prawnej.

Po rozwoju internetowej sieci Poradni prawnej, wraz z gronem nowych Woluntariuszy – Opiekunów stron,  ze wsparciem inwestora zewnętrznego na jesieni tego roku lub za własne środki finansowe  na wiosnę przyszłego roku, Fundacja planuje podjąć się budowy własnej elektrowni spółdzielczej na źródło z energii odnawialnej, następnie budowę prototypu pierwszego domu spółdzielczego, w międzyczasie zawiązanie rolniczej spółdzielni produkcyjnej, podpisanie umowy dzierżawy ziemi wraz z opcją wykupu na własność części ziemi pod osadę mieszkaniową itp.

Wkrótce, w tym miejscu zapoznamy Państwa z postępami na naszej drodze. Ciągle w drodze.
A TY? Ty też! Bądź gotowy dziś do drogi, drogi którą dobrze znasz, drogi, w którą poprowadzę Cię sam.